- autor: kimbek16, 2012-09-02 16:19
-
W inauguracyjnym spotkaniu o mistrzostwo klasy A trampkarzy, nasza drużyna zremisowała w Krościenku Wyżnym z miejscową drużyną 3 : 3 .
Pozostał niedosyt gdyż byliśmy bardzo blisko zwycięstwa, jednak biorąc pod uwagę fakt że przegrywaliśmy do przerwy 0:3 sprawia że punkt trzeba docenić.
O pierwszej połowie nie można napisać w zasadzie nic pozytywnego. Chaos , błędy w obronie , brak zrozumienia i zagrożenie tylko i wyłącznie po strzałach Szubrychta z dystansu. Przykre że tracimy 3 gole z drużyną która wystawia do ataku jednego napastnika a nasza drużyna grając czterema obrońcami nie jest wstanie nic zrobić. Usprawiedliwieniem na pewno jest dosyć eksperymentalne ustawienie defensywy ( brak Niezgody ) oraz to, że graliśmy z trzema nowymi zawodnikami nie zgranymi jeszcze z resztą zespołu a atak naszej drużyny tworzyło dwóch orlików. Drugą połowę meczu nie mając nic do stracenie zagraliśmy bardziej ofensywnie. Boczni obrońcy zagrali na wysokości bocznych pomocników wspomagając w środku Szubrychta. Sochacki przesunął się do ataku wspomagając obu orlików. Kryciem jednego tylko napastnika zajęli się Niedziela z Szarotą. Już na początku drugiej części gry sfaulowany przez bramkarza Krościenka został orlik Piotrek Kaczor a że był w sytuacji sam na sam i mijał już bramkarza - ten otrzymał czerwoną kartkę. Karnego na bramkę zamienił bardzo dobrze grający na stoperze Szarota i przegrywaliśmy już tylko 1 : 3. 10 minut później nasza defensywa zaspała i po faulu Habrata sędzia gwizdnął rzut karny tym razem dla gospodarzy. Wyśmienitą paradą wykazał się jednak Kuba Bułdak i wynik nie uległ zmianie! Uwierzyliśmy że można jeszcze odwrócić losy tego spotkania. Chwile później sędzia dyktuje kolejnego karnego. Faulowany w polu karnym Krościenka jest Szarota. Karnego pewnie wykorzystuje Szubrycht i mamy już wynik 2 : 3. Do remisu doprowadziliśmy po chwili. Po strzale z dystansu piłkę do siatki dobił Sochacki. Świetną okazje do zdobycia czwartego gola po pięknej kontrze miał Szubrycht ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. Do końca spotkania zamykaliśmy już gospodarzy na ich własnej połowie ale wynik już nie uległ zmianie. Brawo dla wszystkich zawodników za walkę, ambicję, za wyjście obronną ręką z wydawałoby się beznadziejnej sytuacji. Zagraliśmy dwie różne połowy ale przy większej koncentracji i zgraniu powinno być coraz lepiej.
Drużyna UKS Koniczynki wystąpiła w składzie :
Bułdak - Szarota, Bolak (41 Habrat) , M.Kustroń , Niedziela - Szubrycht , Sochacki , Węklar , Zajdel - Kaczor , Wąsik (41 Mięcikiewicz)